W 1984 roku wprost z przyszłości do teraźniejszego świata przybył cyborg. Cyborg zwany Terminatorem. Cyborg, na punkcie którego oszalał świat, który stał się ikoną popkultury. Po 31 latach ten sam cyborg wciąż rozbudza wyobraźnię widzów, którzy nadal chcą oglądać go na ekranie kin. I tak, już 1 lipca będziemy mogli obejrzeć najnowszą odsłonę kultowej serii o Terminatorze. Zapraszamy do kina Klaps na film „Terminator: Genisys”.
John Connor (Jason Clarke), przywódca podziemia, wysyła sierżanta Kyle’a Reese’a (Jai Courtney) w przeszłość, do roku 1984, aby ten chronił Sarę Connor (Emilia Clarke) oraz przyszłość ludzkości. Nieoczekiwane okoliczności sprawiają załamanie czasu. Na sierżanta Reese’a czeka niespodziewanie wroga wersja przeszłości, w której musi zmierzyć się z nieprzychylnymi sojusznikami, a także z nowym Terminatorem – T-800, Guardianem, w którego postać wciela się Arnold Schwarzenegger, niebezpiecznymi nowymi wrogami i zaskakującą nową misją: wyzerowania przyszłości…
„Terminator: Genisys” wymyka się konwencji. To nie remake, nie przeróbka, nie jest także sequelem. To raczej bazująca na źródłowym materiale stworzonym przez Jamesa Camerona nowa opowieść. Widzowie raczej nie powinni sugerować się poprzednimi filmami, to niezależna historia, choć fani pierwszych filmów serii znajdą tu wiele niespodzianek.
Naturalnie, twórcy obrazu nie wyobrażali sobie „Terminatora” bez udziału Arnolda Schwarzenggera, który wciela się w postać Guardiana. W rolę Sarah Connor wciela się znana z „Gry o Tron” Emilia Clarke.
Gorąco zapraszamy do ponownego zanurzenia się w świat wykreowany 30 lat temu przez Jamesa Camerona.